wtorek, 2 lutego 2016

#mynewdesign #ombrehair #conowegoumnie

Witam wszystkich w moim dzisiejszym poście.
Może się zdziwicie, ale od dłuższego czasu go przegotowywałam, prawie od 2tygodni.
Nie mogłam się doczekać kiedy wstawię na ten temat notkę.
Nie wiedziałam wgl od czego mam zacząć, cieszę się ze robiłam tego wszystkiego jaką kolwiek fotorelację, bo omało by brakowało a nie miałabym nic.
Dziś jestem zadwolona z siebie, choć efekt tego co chcę wam przedstawić, a pewnie się domyślacie o co chodzi, nie jest jeszcze na tyle skończony żeby mnie w pełni zadowalał.

Od czego zacząć ?
Może zacznę od tego, by pokazać wam jak moje włosy wyglądały wcześniej.


Pewnie pamiętacie z poprzednich notek że moje włosy od dłuższego czasu były farbowane na ciemny kolor, ale nigdy nie na czarny bo wiem z czym to się wiąże. 
Powiem wam tylko tyle że to była dłuuuuga droga... I wiele łez.

Pewnego dnia wpadłam wkońcu na pomysł i zebrałam się na odwagę aby rozjaśnić włosy.
To była taka spontaniczna decyzja, mojemu chłopakowi to się nie podobało bo ostrzegał mnie przed konsekwencjami mojego wyboru.
Z faktu iż jego siostra jest po ukończonej zawodówce fryzjerskiej i odbyła już parę starzy , a jest tylko rok starsza ode mnie, postanowiłam że jej się poddam. 
Poddam jej moje kochane włosy które pielęgnowałam od tak dawna, i zapuszczałam i zajmowałam się nimi jakby to było moje dziecko.
 No i zaczęło się.
Do rozjaśniania użyłam tej oto farby, z racji że zachęcił mnie do tego opis typu "pielęgnuje włosy w trakcie zabiegu".
Szczerze mówiąc byłam w szoku, Bo po wszystkim podczas mycia, moje wlosy wgl się nie zniszczyły.
Wiem wygląda to okropnie, ale taka jest rzeczywistość zabawy z włosami w domu.

Nie zgadniecie ile zajęło mi aby uzyskać taki efekt jak na zdjeciach po prawej stronie.
Na żywo oczywiście wyglądały znacznie ciemniej, ale napewno nie jak na zdjęciu po prawo.
Zdjęcie po lewoo przedstawia pierwsze rozjaśnienie włosów czyli 40minut z rozjaśniaczem na głowie.
Szok ???? Też jestem w szoku bo od momentu kiedy zafarbowałam swoje poprzednie ombre moje włosy były tylko raz przeciągnięte ciemną farbą i efekt powinien być zupełnie inny, bynajmniej jak na dwóch zdjęciach po prawo.

Zastanawiacie się pewnie ile razy rozjaśniałam włosy.
Ogólnie ? Ogólnie rozjaśniałam 4 czyli poszło jakieś 8rozjaśniaczy i 2 farby które miały ochłodzić kolor, ale o tym za moment.



 Tak właśnie wyglądał kolor moich włosów półtora tygodnia temu (czyli kolor bez obróbki taki jak na 2zdjeciach sklejonych w kolażu, TAK, TO TEN KOLOR, NIE JAŚNIEJSZY I NIE CIEMNIEJSZY).
Byłam naprawdę załamana...
Włosy nie chciały się wgl kompletnie rozjaśniać ani żadna odżywka chłodząca odcień włosów mi nie pomagała.
Co za tym stoi? Postanowiłam kupić farbę rozjaśniającą..
To jest bardzo mocna farba rozjaśniająca z paletty.
Farba która powinna rozjaśnić włosy o 4tony jak nie więcej i ochłodzić kolor włosów (dlatego wybrałam ultrapopielaty blond).
A wiecie co się z moimi włosami zrobiło ??? 
ZUPEŁNIE NIC.... Ani nie rozjaśniła ani nie ochłodziła koloru...
Tylko je wysuszyła, z czego bardzo żałuję że ją wgl na włosy nakładałam...

Postanowiłam wtedy odpuścić i zrobić coś aby moje włosy nie były takie suche..
Dzień w dzień je olejowałam... Kładłam masę odżywek i pomogło.

4dni później, to była chyba niedziela
Kupiłam :
 Rozjaśniacz "intensywny blond 4-5 tonów firmy Joanna i farbę srebrny pył również tej firmy"
Wiem że grzesze ale już nic mi nie zaszkodzi skoro potraktowałam aż tyle razy moje włosy rozjaśniaczem...
A nawiązując do koloru włosów...
W KOŃCUUUU... ROZJAŚNIŁY SIĘ...
I odcień jaki wyszedł był znacznie zadowalający niż poprzednio. A mianowicie :



Tak mniej więcej wyglądały po rozjaśnieniu..
Oczywiście kolor jeszcze nie taki jak chcę, ale już bliżej celu niż dalej..
Powiem szczerze, że jestem z siebie dumna, bo pomimo że każdy mnie od 2tyg krytykował co ja z sobą robię. Na dziś dzień każdemu się odwidziało i pokochał mój kolor...
Przez cały ten czas olejowałam włosy różnymi olejkami, odżywił się..
Zakupiłam wiele prepatatów do ochłodzenia koloru, bynajmniej szampon o którym będzie mowa niżej.

Dziś mój kolor wygląda tak, włosy podcięte jakieś 6-7cm bez prostowania tylko wyciągnięte na szczotkę, bez żadnej odżywki, tylko po całonocnym olejowaniu olejem kokosowym i makadamia :



Wiem że jeszcze jest pod rudawo żółty ale to kwestia czasu..
Włosy są nie spalone, nie kruszą się, pomimo tego że były tyle razy rozjaśniane, przez co jestem z nich dumna. Teraz będę dbała o nie naturalnie do momentu kiedy będę miała odrost.
A wiecie czego jest zasługa, że są takiego chłodnego odcienia ?
Właśnie tego szamponu.


Naczytałam się opinii na jego temat..
Naprawdę były podzielone.
Ale postanowiłam zaryzykować. co mi szkodzi.
I powiem wam szczerze że trzymając włosy 10minut z szamponem na głowie, po 3cim jego użyciu kolor z dnia na dzień robi się jeszcze bardziej chłodnyyy i rudość przy koloże czekoladowego brązu blednie.
Ale to nie koniec eksperymentów z włosami bo już w weekend zobaczycie jak wyglądać będę w skończonej koloryzacji z tonerem i szamponem nadającym jednolity kolor.

A notka jest tylko zapowiedzią tego co będzie.
I tego co można i ile trzeba przejść i przecierpieć by uzyskać takie jasne włosy z włosów dłuuugo farbowanych na ciemne kolory. 

Mam nadzieję że wam się podobało.
Miłego dnia :*

6 komentarzy:

  1. Mi sie bardziej podobasz przed metamorfoza, ale każdy ma inny gust. :)

    QUEEN OF MOON♥
    Jeżeli mój blog Ci się spodoba- zaobserwuj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No są podzielone zdania :)
      Ale czekam aż włosy będą już kompletnie skończone, myślałam aby na to położyć farbę o odcieniu średniego blondu albo cappuccino, żeby nie było takiego mocnego kontrastu ciemne - jasne :)
      Może wtedy będzie ładniej :D

      Ale dziekuje za szczerą opinię, życzę miłego wieczoru :* Oczywiście bloga odwiedzę :)

      Usuń
  2. Śliczne włoski! :D Po metamorfozie bardziej mi sie podoba :D

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko dlaczego zostawiłaś ciemny kolor na górze, bez łagodnego przejścia kolorów wygląda to jak nieestetyczny odrost :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CZYTAJ DO KOŃCA...
      METAMORFOZA JEST JESZCZE NIE SKOŃCZONA.
      A W RZECZYWISTOŚCI TO WYGLĄDA LEPIEJ BO AKURAT MA ŁAGODNE PRZEJŚCIA.

      Usuń
    2. CAPS LOCK MNIE PRZEKONAŁ ŻE WYGLĄDA LEPIEJ XD

      Usuń

.